
Amerykański gigant Walt Disney ogłosił swoje wyniki finansowe z drugiego kwartału 2022 roku (od stycznia do marca), według których platforma streamingowa Disney Plus ma już 137.7 milionów abonentów – liczba, która w dodatku niedawno wzrosła o ok. 8 milionów użytkowników.
Kiedy w kwietniu Netflix, dotychczas największy serwis zajmujący się streamingiem, odnotował spadek użytkowników, oczy całego świata zwróciły się ku Disneyowi. Na szczęście analitycy z Wall Street mogli wreszcie odetchnąć z ulgą, bo ogólny bilans znacznie przewyższył wszelkie oczekiwania rynku.
Po ogłoszeniu podsumowania kwartalnego akcje Disneya tymczasowo wzrosły o 4,5% w pozasesyjnym obrocie giełdowym. Według przedstawicieli firmy sprzedaż podniosła się o 23% (ok. 19,2 miliarda dolarów) w ujęciu rocznym, a zysk netto spadł o 48% (ok. 470 milionów dolarów).
Liczba abonentów podobnych do Disney+ usług dystrybucyjnych, takich jak Hulu czy ESPN +, również się zwiększa. Z tego powodu spadek użytkowników wydaje się być raczej problemem, który, przynajmniej na razie, dotyczy tylko Netflixa, a nie wszystkich platform streamingowych.