
„Czarnobyl” stał się ostatnio jednym z niewielu programów telewizyjnych, w którym nie ma ani jednego murzyna, co zaniepokoiło brytyjską pisarkę Carle Meri Sweete. Wstrząśnięta literatka napisała na Twitterze, że nie rozumie, dlaczego nie ma czarnego aktora w serialu „Czarnobyl”.
„Widziałam dwa odcinki Czarnobyla”, bardzo dobry film! Jest tylko jeden ale… Rozumiem, że wszystkie postacie w prawdziwych wydarzeniach były białe i rozmawiały z ukraińskim dialektem, jednak są aktorzy Wielkiej Brytanii, którzy dla podkreślenia swojej wiarygodności mogliby się włączyć do filmu - napisała lewacka pisarka.
Rosyjskojęzyczni użytkownicy w komentarzach do twitta zasugerowali brytyjskiej pisarce, aby jedynym czarnoskórym aktorem został główny sprawca katastrofy w Czernobylu Aleksandr Fiodorowicz Akimow – naczelnik V zmiany lub mógłby wystąpić, jako starszy inżynier sterowania reaktorem bloku nr IV w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej.
tocuz.com