Wczesne lata 2000 były kolebką dziwnego science-fiction dzięki kombinacji kulturowego marazmu lat 90. i skomplikowanych narodzin nowoczesnych efektów wizualnych. Na żaden inny gatunek filmowy niż science fiction nie miała wpływu ewolucja efektów od w głównej mierze praktycznych efektów po efekty komputerowe, lecz wciąż można znaleźć tam kilka wspaniałych ukrytych perełek.
Epoka 2000 roku przyniosła narodziny Marvel Cinematic Universe, dwa filmy Star Wars, reboot Star Treka i wiele innych. Za wszystkimi wielkimi tytułami kryła się jednak niezliczona ilość dziwnych i ciekawych pomysłów przeniesionych na ekran w ciągu tej magicznej dekady.
Tokyo Gore Police
Niezwykle dziwaczny, komicznie agresywny, ekspresywnie wytrącający z równowagi, brutalnie ekstrawagancki i całkiem dobrze wykonany, Tokyo Gore Police robi dokładnie to, co głosi tytuł. Yoshihiro Nishimura, często chwalony za japońska odpowiedź do Toma Saviniego, wyreżyserował ten chaotyczny action/horror z 2008 roku, który w jakiś sposób przewyższa przeciętnie brutalne aktorskie anime. Eihi Shiina, znana z roli głównej w horrorze od Takashi Miike „Audition”, wcieliła się w postać Ruki, wędrownej fechtmistrzyni pragnącej pomścić śmierć swojego ojca. Niestety świat zmienił się w makabryczną celebrację przemocy, a po ulicach grasują zmutowani wojownicy z groteskową bronią biologiczną. Jeśli tytuł nie brzmi przekonująco, to film pewnie nie uratuje sam siebie, ale każdy, kto choć w najmniejszym stopniu interesuje się podgatunkiem określanym jako „gore”, powinien sięgnąć po Tokyo Gore Police.
Tylko jeden
Film z 2001 roku reżyserii Jamesa Wonga wywodzi się z dwóch cieszących się sukcesem obszarów – gwiezdnego science-fiction oraz oszałamiających filmów o sztukach walki z udziałem Jeta Li. Li wciela się w Gabe’a Yulawa, agenta LASD, który musi powstrzymać alternatywną wersję siebie od zabijania swoich wariantów w każdym alternatywnym wszechświecie. W rezultacie dostajemy Jeta Li kontra Jeta Li, który występuje zarówno jako bohater, jak i złoczyńca. Choć koncepcja multiverse stopniowo stała się czymś powszednim w dzisiejszych czasach, w 2001 roku była to intensywna nowość. Twórcy dodają jeszcze Jasona Stathama do tej mieszanki jako niekompetentnego policjanta multiversu i mamy gotowy film. Jest to dziwaczna koncepcja, dzięki której film nie ma żadnych zobowiązań. Jet Li nakręcił przez lata wiele świetnych filmów akcji i choć nie jest to jego najbardziej imponujący występ w filmie o sztukach walki, to świetnie dodaje coś do gatunku science-fiction. Chociaż fani współczesnego kina mogą być już zmęczeni multiversami, to jednak ten film ma w sobie pewien urok.
Godzilla kontra Mechagodzilla
Choć podgatunek kaiju jest ogólnym terminem obejmującym różne rodzaje filmów, to na początku nowego tysiąclecia franczyza jest dość mocno zdominowana przez kino akcji. Franczyza przeszła wiele zmian pokoleniowych i unikalnych pomysłów, ale jedną z jej najciekawszych cech jest ta produkcja z 2002 roku. Istnieją trzy filmy o Godzilli z Mechagodzillą w tytule, ale ta realizacja przyjęła nieco nowocześniejsze podejście do franczyzy poprzez zrestartowanie historii aż do oryginału z 1954 roku. Prawie 50 lat po ataku Króla Potworów jego pobratymcy nadal prowadzą wojnę przeciwko Japonii. Aby ich pokonać, rząd konstruuje mecha ze szkieletu dawno zmarłego oryginału i wykorzystuje go jako broń przeciwko zagrożeniu ze strony kaiju. Jest to jeden z najbardziej wciągających filmów w długiej historii kina Godzilli, częściowo dzięki wyjątkowo dobrze wykonanemu wątkowi z ludzkim dramatem. Film ten wprowadził Akane Yashiro, jedną z najciekawszych ludzkich postaci we franczyzie. Większość fanów sci-fi ma swoje zdanie o Godzilli, ale ten film jest z łatwością jednym z najlepszych z serii.
Obcy kontra Predator
Wraz z premierą pierwszego od pokoleń świetnego filmu o Predatorze nadszedł czas, by sięgnąć do głupich, aczkolwiek zabawnych ekscesów z przeszłości. Krótkotrwały trend filmów o walce 1 na 1 był zabawny, póki trwał, a jego wyraźnym wyróżnikiem było długo wyczekiwane starcie dwóch największych pozaziemskich maszyn do zabijania. Wyprawa Yautja w celu zabicia armii ksenomorfów i mały zespół ludzi próbujących desperacko przetrwać to zabawny i ekscytujący horror akcji. Nie ma tu doskonałego gotyckiego horroru znanego z serii o Obcym ani akcji wywodzącej się z hitów lat osiemdziesiątych o Predatorze mających miejsce pośród gwiazd, ale jest walka na śmierć i życie, która łączy oba fankluby.
Casshern
Przez lata „cyfrowy backlot” stał się dość powszechną techniką dla efektów wizualnych. Nakręcenie filmu w całości na scenie dźwiękowej z tłem do kluczowana kolorem i późniejsze dodanie każdego szczegółu jest obecnie sposobem na tworzenie jednych z największych kinowych scen, jednakże inaczej sprawy wyglądały w 2004 roku. Adaptacja Kazuaki Kiriya przełomowej serii anime od Tatsuo Yoshidy to rodzaj wizualnie uderzającego spektaklu, który nie zdarza się często. Fabuła jest prosta, ale zapierające dech w piersiach obrazy zmieniają ją w poruszające dzieło sztuki wizualnej, którego po prostu nie można przegapić. Wiele się dziś mówi o adaptacji anime, ale Casshern oddaje ducha oryginału, tworząc jednocześnie prawdziwie wybitne dzieło.